„A lato było piękne tego roku…”
W dniu 4 października 2019 roku uczniowie klasy VII b wraz z opiekunkami: p. Jolantą Cybulską -Grochal i Hanną Okrasą udali się na lekcje historii w terenie, w ramach realizacji innowacji metodycznej „Żywe lekcje historii”.
Towarzyszył nam p. Wiesław Szeląg-prezes oddziału Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Dmosinie.
W 80 rocznicę wybuchu II wojny światowej i bohaterskiej kampanii wrześniowej przypomnieliśmy uczniom heroiczną postawę żołnierzy polskich oddziałów Armii „Łódź”, którzy dnia 8 września 1939 roku stoczyli krwawą bitwę pod Wolą Cyrusową
z wielokrotnie większą i lepiej uzbrojoną 10 i 18 Dywizją Piechoty Wehrmachtu dowodzoną przez gen. Konrada von Kochenhausena wchodzącą w skład 8 armii gen. Johannesa Blaskowitza.
Polskimi oddziałami Grupy Operacyjnej 30 DP dowodził gen. Wiktor Thommee, ale przede wszystkim dowódca 30 Dywizji Piechoty gen. Leopold Cehak. Jest to jedyny, spośród 4-ech, dowódca wielkiej jednostki (dywizji piechoty) w Armii „Łódź”, który
w trakcie całej kampanii wrześniowej wspólnie z dowódcą Grupy, nie opuścił swoich żołnierzy.
W bitwie pod Wolą Cyrusową zginął kpt. Ryszard Kawecki - dowódca II baterii 2 dak, patron Szkoły Podstawowej w Woli Cyrusowej, gdzie znajduje się izba pamięci poświęcona bitwie i żołnierzom poległym 8 września 1939 roku.
Odwiedziliśmy kwatery żołnierskie na cmentarzu w Woli Cyrusowej. Minutą ciszy uczciliśmy poległych, zapaliliśmy znicze.
Kolejnym punktem na naszej trasie był cmentarz z kwaterami żołnierskimi w Kołacinku. Spoczywają tu Ci, którzy brali udział w potyczkach z oddziałami niemieckimi oraz Ci, których zadaniem była osłona mostów w Kołacinie, po to, by umożliwić odwrót oddziałom polskim Armii „Łódź” w kierunku Warszawy. Po ich wycofaniu na linii rzeki Mrogi pozostały 4 oddziały oraz samotna kompania ppor. Włodzimierza Drzewienieckiego w samym Kołacinie. Miejscowa ludność pomogła żołnierzom rozebrać drewniany most na tzw. Pradze oraz częściowo most w Kołacinie przy młynie, który 9 września nad ranem został spalony przez żołnierzy kompanii ppor. Drzewienieckiego, by uniemożliwić Niemcom przeprawę.
W Kołacinku również uczciliśmy pamięć poległych minutą ciszy i zapaliliśmy znicze.
Przejechaliśmy kilka kilometrów dalej, do miejsc, w których oddziały Wehrmachtu dokonały masowego mordu na ludności cywilnej zamieszkującej Mikuły, Teresin
i Mszadlę-Siciska.
Nikt dotąd nie zna dokładnej liczby zamordowanych tamtej wrześniowej niedzieli. Łódzka Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce ustaliła, że 10.09.1939 r. Wehrmacht dokonał krwawej pacyfikacji na kilkudziesięciu mieszkańcach owych wsi oraz tych, którzy uciekali z Łodzi. Ci, co przeżyli i ze zbiorowych miejsc egzekucji przewozili później zwłoki na cmentarz w Lipcach Reymontowskich, mówili że razem było ich ponad 100.
Apokalipsa zgotowana przez hitlerowskie oddziały 10 dywizji piechoty gen. Konrada von Kochenhausena na bezbronnej ludności była odwetem za poważne straty, które ponieśli
w walkach z żołnierzami polskimi, ale przede wszystkim wypełnieniem specjalnego rozkazu Hitlera podyktowanego 22 sierpnia 1939 roku niemieckim dowódcom. Ów rozkaz, wydany w Obersalzbergu krótko przed uderzeniem na Polskę głosił: „Zadaniem naszym jest zniszczenie żywych sił przeciwnika a nie dojście do określonej linii… Nie miejcie litości – działać szybko, brutalnie i bezlitośnie”.
Oddaliśmy cześć pomordowanym, w zadumie zapaliliśmy znicze przy pomnikach
w Dąbrowie Mszadelskiej i Teresinie, upamiętniając ofiary.
Ta niecodzienna lekcja historii miała być z założenia „inna”. Miała przybliżyć uczniom zamieszkującym Gminę Dmosin historię związaną z ich „małą ojczyzną”.
Na Ziemi Dmosińskiej spoczywają Ci, którzy odeszli na wieczną wartę, a którym zawdzięczamy tak wiele - wolną Polskę.
Przed nami piesza wycieczka do kwater żołnierskich na cmentarzu w Dmosinie.
Tu również zapalimy znicze, pochylimy głowy.
Serdeczne podziękowania składamy na ręce pani Danuty Supera Wójt Gminy Dmosin, pani Eweliny Kantorskiej Dyrektor SP w Dmosinie oraz pana Wiesława Szeląga za możliwość przeprowadzenia „Żywej lekcji historii” i niezapomniany w niej udział.
Uczniowie klasy VII b
wraz z wychowawcą mgr Jolantą Cybulską-Grochal.
Materiały historyczne do napisania powyższego artykułu zaczerpnęłam z pracy p. Pawła Goździńskiego „8-10 Września 1939, Dmosin, Jeżów, Koluszki, Lipce Reymontowskie”, Łódź 2009 oraz reportażu p. Marka Rymuszko „Niedziela, przeklęta niedziela” napisanego przez autora na podst. własnej książki „Złamana lanca”, Warszawa 1991.
mgr Jolanta Cybulska-Grochal